Wzięli kredyt na dwadzieścia lat na zakup i remont mieszkania. Kupili mieszkanie od dewelopera, piękne 78 metrów kwadratowych, w dobrej dzielnicy jednego z większych, polskich miast. Urządzali je od początku. Wybierali kolory ścian, kafelki do łazienki, panele na podłogę, później dodatki – firany, zasłony, pościel. Zadowoleni z efektu mieszkali w nim przeszło 2 lata. I wówczas narodził się pomysł, by sprzedać je z zyskiem, bo wiadomo kiedyś za metr płacili mniej niż dostaną teraz. Ponadto jest już wyposażone, więc i tak mogą liczyć na przeszło siedem tysięcy za metr.

Chętnych w tej cenie było niewielu, postanowi więc, że spuszczą troszeczkę, bo w tym samym czasie nadarzyła się świetna okazja – by kupić stary dom, przedwojenny. Wolnostojąca willa była trochę zaniedbana, ale mieli plany i marzenia z nią związane, nie chcieli odpuścić. Sprzedali więc swoje mieszkanie, znacznie poniżej swoich oczekiwań cenowych za metr i przenieśli się do nowego lokum. Wtedy się właśnie wszystko zaczęło. Remont mieszkania za remontem.
Najpierw trzeba było zrobić elewację, a bo to brzydka i szara. Dachówkę wymienić przy okazji i okna. Później, kiedy myśleli, że już tylko kosmetyka im pozostała, zaczął się remont w środku. I tak się ciągnie do dziś. A od zakupu domu minął już rok, dziewięć miesięcy i dwadzieścia dni.
Owszem, są miesiące kiedy nic robić nie trzeba, ale to zaraz śnieg spadnie i taras zaczyna przeciekać, pozostawiając okropne ślady na suficie w dużym pokoju oraz zacieki na niedawno, bo jakieś pół roku, pomalowanej ścianie. I znowu trzeba robić remont. Tak naprawdę nie ma on końca. W starych domach zawsze jest coś do zrobienia, nawet wtedy, gdy myśli się, że to już naprawdę koniec remontu.
Prowadzimy wraz z moją żoną taki mały rodzinny biznes. Mamy kilka stron internetowych i na nich zarabiamy pieniądze na nasze utrzymanie. W zasadzie to ja się tym zajmuje, a moja szanowna małżonka mi pomaga w ten sposób, że pisze teksty promocyjne oraz reklamowe. Ja w zamian bardzo lubię kupować jej kwiaty za nasze wspólne zarabianie przez internet.

Na razie idzie nam całkiem nieźle i na życie nam wystarcza z tego co zarabiamy, ale mamy nadzieję, że niedługo zaczniemy odkładać na jakies ciekawe wakacje w ciepłych krajach. Za pieniądze zarobione w internecie kupujemy sobie także różne ciekawe drzewka i naprawdę śliczne kwiaty doniczkowe do naszego domu. Obydwoje z żoną kochamy kwiaty i dzięki nim także milej nam się razem pracuje i wychodzi nam zarabianie przez internet. Chcemy także zarobić pieniądze przez internet na to , aby urządzić przy domu piękny ogród i tam też taką małą letnią altankę dookoła której będą rosły piękne kwiaty.
Szukamy także innych sposobów na zarabianie pieniędzy w internecie i mamy juz nawet kilka ciekawych pomysłów na to, aby nasze finanse były w jak najlepszej kondycji i żeby nigdy nie zabrakło nam funduszy na kwiaty, które obydwoje kochamy.
Dla tych, którzy planują remont mieszkania lub budowę domu za pieniądze zarobione w internecie polecamy fajny portal internetowy. Zobacz stronę o remontach i budowaniu domów.